Dziś chciałabym Wam pokazać obrazy, które wiszą u mnie w
pokoju na ścianach.
Pierwszy obraz to jeden z moich ulubionych.
Mustangi wyszyłam już dawno temu, jeszcze w czasach studiów.
Używał nici firmy Ariadna i DMC. Obraz ma 220 x 352 krzyżyki. Praca zeszła mi
prawie 3 lata, głównie dlatego, że wyszywałam w chwilach wolnych od nauki J
To był pierwszy obraz, do wyszycia którego użyłam nici DMC.
Kolejny obraz to Pieta.
Obraz powstał 2 lata temu przy użyciu nici DMC na czarnej
kanwie. Udało mi się znaleźć ciekawą ramę, która myślę, że bardzo pasuje.
Kolejnym obrazem jest Zimowa kraina.
Obraz powstał 10 lat temu. Używałam nici firmy Ariadna. Mam
do tego obrazu duży sentyment, ponieważ była to moja pierwsza tak duża praca. Znalazłam
nawet kupca, ale na szczęście zdecydował się na inny obraz J
I ostatni to Strumyk w lesie.
Obraz powstał 3 lata temu. Używałam nici DMC. Przy tym
obrazie zdecydowałam się na kanwę 16 ct czyli około 64 krzyżyki na 10 cm (mój standardowy wybór to
14 ct czyli około 54 oczka na 10
cm ). I zdecydowanie gorzej mi się wyszywało, dlatego
rzadko korzystam z takiej kanwy.
Pozdrawiam.
Wyhaftowanie Piety na czarnej kanwie to dopiero wyzwanie! Dla mnie niewyobrażalne, bym podjęła się takiego trudu!
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę u mnie i pozostawione dobre słowo :)
Nie wyszywało się nawet tak źle :)
UsuńWitam, mustangi tez mam u siebie na ścianie ;-) Piękne wszystkie dzieła :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja bardzo lubię konie. Nachodzi mnie aby jeszcze jakiś obraz wyszyć z końmi, ale niestety nie mogę znaleźć ładnego wzoru.
UsuńPrzepiękne hafty! Podziwiam cierpliwość, a szczególnie pracę nad Pietą! Czarna kanwa niestety nie dla moich oczu.Pozdrawiam i witam u mnie!
OdpowiedzUsuńPiękne hafty. Naprawdę podziwiam!!! Ja od kilku lat haftuję "Ostatnią Wieczerzę" i końca ciągle nie widać ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Też się kiedyś przymierzałam do "Ostatniej Wieczerzy", ale sama nie wiem dlaczego zrezygnowałam.
UsuńPodziwiam, podziwiam, podziwiam:) Do mustangów miałam zamiar się przymierzyć, ale wypadło coś innego i ochota przeszła, ale Pietę na pewno wyszyję.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki i pozdrawiam cieplutko:)
Również dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńFantastyczne prace! Podziwiam Twoją cierpliwość. Ja niestety jeszcze się jakoś nie odważyłam na tak ogromne prace i szczerze powiem że jakoś na razie mnie nie ciągnie.:) Dlatego z przyjemnością poobserwuję Twoje prace. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Do dużych pracy trzeba rzeczywiście mieć trochę więcej cierpliwości i nie zniechęcać się szybko. Ale myślę,że dla fajnego efektu warto się trochę "pomęczyć" :)
Usuńwow, piękna galeria prac :) Cieszę się, że tu trafiałam, witaj w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też się cieszę, że tu zajrzałaś. Pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękne prace! I same duże rozmiary! Strumyk w lesie mnie zauroczył - piękna kolorystyka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za miłe słowa :)
Usuń