Nadszedł dzień, w którym mogę się pochwalić skończonym Rejsem :))
Obraz haftowało się bardzo przyjemnie, jedynie kontury pod koniec dały mi w kość. Z tego co pamiętam poświęciłam na tą pracę 13 miesięcy siedząc prawie codziennie. Haftowałam nićmi DMC na kanwie 14 ct. Obraz ma 60,5 x 39 cm, a w krzyżykach 340 x 220, czyli łącznie 74 800 krzyżyków :)
Obok Koni jest moim "dziełem życia", że tak to nieskromnie nazwę ;) Prace zaprezentuje jeszcze w oprawie, na którą na razie odkładam ;P
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam.
Przepiękny, kawał roboty w niego włożyłaś, ale opłacało się - efekt jest powalający :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, rzeczywiście dużo poświęciłam temu obrazowi :)
UsuńDziękuję pięknie :))
OdpowiedzUsuńPodziwiam! Piękny, nie wiem czy starczyłoby mi cierpliwości a co dopiero czasu... Patrzę na niego i wakacji, morza mi się chce...
OdpowiedzUsuńDziękuję, na szczęście jestem mega cierpliwa :)
UsuńRobi wrażenie. 13 miesięcy-chyba bym wymiękła. Sama wpadłaś na taki pomysł, że przydałoby Ci się dużo niebieskiego, czy to bardziej tak żeby mąż miała sobie na co popatrzeć.
OdpowiedzUsuńDzięki, ale robiłam obrazy przy których dłużej mi schodziło. Mężowi się obraz nie podobał, aż do momentu ukończenia, więc to był mój pomysł ;)
UsuńMorskie klimaty, żaglowiec pod żaglami... cudo. Możesz być z siebie dumna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, jestem. Również pozdrawiam :)
UsuńRobi wrażenie, gratuluje tak wielkiego osiągnięcia
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :)
UsuńWspaniały. efekt wynagradza wszelkie trudy - możesz być dumna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDzieło sztuki!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :)
UsuńPrzepiękny, napracowałaś się!
OdpowiedzUsuńOj tak, pracy było przy nim co niemiara.
UsuńEfekt jest wspaniały! Co prawda nie przepadam za tematyką marynistyczną, ale doceniam ten ogrom pracy, który włożyłaś w stworzenie tego dzieła! Możesz być z siebie bardzo dumna!
OdpowiedzUsuńWow, Elu CUDOWNY! Jejku patrzę, patrzę i nadziwić się nie mogę, jak te pojedyncze krzyżyki zmieniają się w takie arcydzieło. I powiem Ci tak, ja też najwięcej męczę się na konturami. Bez nich obraz nijaki, ale z nimi najwięcej pracy.
OdpowiedzUsuńNiech Cię duma rozpiera, bo masz się czym pochwalić.
:)) Dziękuję za miłe słowa.
UsuńObraz wyszedł fantastycznie, statek jak prawdziwy, pięknie dopracowany, cudeńko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńRobi wrażenie. Też mam statek w swojej kolekcji (do dziś nieoprawiony), ale w porównaniu z Twoim to to jest... obrazeczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:) Dziękuję i również pozdrawiam.
UsuńWcisnęło mnie w fotel! Obraz jest fantastyczny! Widać, że wiele pracy i wysiłku musiałaś mu poświęcić. brawo dziewczyno!:) Efekt jest powalający! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za tak miłe słowa i uznanie :)
UsuńPrzepiękna praca!
OdpowiedzUsuńWarta była Twojego trudu. Konturów miałaś dużo,ale pięknie dopełniają całość.Gratuluje ukończenia fantastycznego obrazu i pozdrawiam serdecznie;)
Kontury niewątpliwie dużo zmieniły. Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńPrzepiękna praca gratuluję cierpliwości :) Czekam na Twoje kolejne prace bo naprawdę jest czym nacieszyć oko :)) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję, a kolejne prace się tworzą. Niebawem prezentacje. Pozdrawiam!
UsuńObraz jest przepiękny, dopracowany w każdym szczególe. Gratuluję cierpliwości do takiej ilości krzyżyków, też mam w planie podobną pracę ale chwilowy brak czasu i ciągle ją odkładam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie zliczona ilość krzyżyków, ale to robi wrażenie - wspaniały haft , pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńElu, jestem pod ogromnym, powtarzam OGROMNYM wrażeniem. Pięknie Ci to wyszło, ciekawa jestem jak będzie wyglądał w oprawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Przepiękny. Nie wiem jak to się stało, że do tej pory go nie skomentowałam. Wizyta w galerii na Naszych Haftach, uzmysłowiła mi, że to przecież Twoje dzieło. Imponujące. Sporo czasu poświęciłaś aby go wyszyć, te 13 miesięcy to szmat czasu, jednak efekt wart ich poświęcenia. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPodziwiam z całego serca! Obraz jest piękny.:) Śmiało możesz pisać dzieło życia, choć kto wie, może za jakiś czas inne dzieło go zdetronizuje...:))
OdpowiedzUsuńJest Piekny i juz !!!!! :)))) Cuudnie Ci wyszedl Podziwiam Cie za wytrwalosc w dokonczeniu pracy !!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJejku? Czy ja dobrze widzę, że na masztach są backstitche? Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe dzieło :)
OdpowiedzUsuńMa swój klimat :) Podobają mi się te liny :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałej, tak pięknie i starannie wyhaftowanej pracy.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i pozdrawiam serdecznie :)
Cóż ja mogę dodać rewelacja, pozdrowionka B.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie!!! Nie sądziłam, że ten haft jest tak duży! Piękny i idealnie wpasowuje się w obecny czas - lata i wakacji;-)
OdpowiedzUsuńwspaniały :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości! Haft jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Prace śliczne, a statek po prostu zabójczy. Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńJakiż on piękny ;o)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za liczne i miłe komentarze :) Dodają skrzydeł do dalszej pracy :)
OdpowiedzUsuńwow! obraz robi mega wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca! Gratuluję wytrwania do końca :) Miałaś świetne tempo, 13 miesięcy przy tak dużym projekcie, to wspaniały wynik :) Praca w sam raz na przyszłoroczną edycję Złotej Igły :D
OdpowiedzUsuńJeju, wyhaftowanie takiego obrazu to było wyzwanie. Statek może i jest dosyć popularnym motywem, ale w takiej postaci wymagał ogromu pracy. Ja jestem pod dużym wrażeniem talentu i wytrwałości. Cudo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za odwiedziny i miłe słowo. Pozdrawiam :)
Usuń