WZORY UDOSTĘPNIAM JEDYNIE ZAPRZYJAŹNIONYM OSOBOM Z BLOGOSFERY!

środa, 15 października 2014

Organizacja muliny - aktualizacja

Do tego wpisu skłonił mnie wczorajszy post Iskierki.
Może zacznę od początku. Zawsze zniechęcało mnie do zaczynania nowego obrazu to, że musiałam wszystkie muliny przeglądnąć w poszukiwaniu potrzebnych do danej pracy. Przy małych ilościach mulin nie stanowiłoby to problemu, jednak mój zbiór liczy sobie ponad 300 sztuk. Wpadłam więc na genialny pomysł przeorganizowania sposobu przechowywania mulin i przewinęłam je na bobinki i umieściłam w pudełkach (pisałam o tym tutaj). Jednak nie do końca byłam zadowolona, bo po pudelkach też musiałam szukać, choć były umieszczone od najmniejszego do największego numeru. Wykorzystałam więc listy, które były dołączone do pudelek. Zaznaczyłam na nich jakie mam muliny, każdy krzyżyk odpowiada jednej mulinie w danym kolorze. I jeśli szukam np nr 223:





Jeśli widzę, że na liście nie ma krzyżyka, nie muszę już szukać w pudełku. A kiedy mulina mi się skończy to zaznaczam kółeczko na krzyżyku, tak jak przy nr 372.
Jak Wam się podoba mój pomysł?
Pozdrawiam.

81 komentarzy:

  1. Pomysł super, ja ciągle nie mam czasu żeby wszystkie muliny nawinąć na bobinki :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. No niestety, mnie też to zniechęca, bo jest przy tym trochę roboty. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. fajny pomysł, ja sama przechowuję swoje mulinki w organizerach (na bobinkach);
    zastanawia mnie tylko jeden fakt. widzę, że zaznaczasz X długopisem i robisz kółeczko też długopisem, a co jak dokupisz nowe mulinki z danego koloru? zabraknie Ci miejsca na X. Może warto zaznaczac ołówkiem? :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to nie myślałam o tym, ale mam jeszcze kilka pustych list, więc jak ta już będzie nieczytelna to na następnych będę pisać ołówkiem. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za uwagę.

      Usuń
    2. Dzień dobry,
      ja też trzymam swoje muliny w takim pudełku. A przynajmniej te, których do tej pory używałam - gdybym wzięła sie od razu za przewijanie wszystkich, zabrakłoby mi czasu na wyszywanie, bo zapas jest spory ;) Z tym, że listy używam nie do zaznaczania ilości, a miejsca w pudełku - muliny trzymam kolorami, a cyfry symbolizują poszczególne przegródki. Problem pojawił się teraz, gdy skończyło mi się miejsce w pierwszym pudełku i kupiłam, jak się okazało, pudełka innej firmy bez listy, choć na zdjęciu u sprzedawcy było pudełko DMC z listą. No i był problem, bo moja jedyna lista również jest zapisana długopisem. Napisałam do sprzedawcy i dostałam plik z kartką :D Teraz już nigdy nie będę musiała się martwić takimi rzeczami, wystarczy dopasować wielkość kartki do wieczka pudełka. Polecam więc zeskanowanie jednej z pustych kart na przyszłość.

      Pozdrawiam
      Basia

      Usuń
  3. Fajny, ale ja lubię szukać w pudełkach między bobinkami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Porządek godny pozazdroszczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Imponująca ilość mulin, ja się mieszczę na razie w jednym pudełku ;) póki co lubię je wertować, ale przy 300 pewnie też bym się zastanawiała nad innowacjami :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi sie że to niezły sposób. Też mam ponad 200 kolorów ale u mnie numery nie mają znaczenia bo kieruję się odcieniem a nie numerem. Mój styl mi na to pozwala.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny system, zazdroszczę ładu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo praktyczny system. Ja póki co mam mulinę jedynie podzieloną na kolory, ale to zaledwie kilkadziesiąt sztuk. Przy takiej ilości jak Twoja, bez sensownego uporządkowania jednak byłoby ciężko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że mój post stał sie inspiracją dla Ciebie :)
    Pomysł świetny, u mnie jest to dopiero w powijakach z powodu braku czasu - pudełko jest, bobinki są, mulin od groma, ale w wolnym czasie zawsze jest coś ważniejszego do roboty....
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, z tym nawijaniem na bobinki strasznie długo schodzi i to rzeczywiście może zniechęcać. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Elu, podziwiam to jak zorganizowałaś całą kolekcję mulinek. Po prostu zazdroszczę, bo moje leżą w nieładzie w torebkach. Kiedyś były podzielone na kolory, ale teraz to jest jeden wielki misz masz.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też panował misz masz, ale po malutku wprowadziłam zmiany i jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam.

      Usuń
  11. Super pomysł, zazdroszczę takiej organizacji bo ja mam poukładane kolorami, pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  12. Porządek na tip top. Na pewno oszczędzasz sobie dzięki temu sporo pracy, chociaż i z przewijaniem na bobinki nie było jej mało. Ja póki co trzymam się podziału kolorystycznego i tak sobie się kiszą w pudelkach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewątpliwie z tym przewijaniem trochę schodzi, ale jestem bardzo zadowolona.

      Usuń
  13. Ja podobnie zorganizowałam sobie moje mulinowe zapasy. Bobinki w pudełkach ,a na zwykłej kartce ściąga z numerami .

    OdpowiedzUsuń
  14. Super porządek, aż mnie wzięło na remanent, wiem o czym piszesz ostatnio tez szukałam mulin i aż mnie głowa rozbolała :) mówią że od przybytku głowa nie boli, ale czasem jest odwrotnie :D bardzo mi się podoba to rozwiązanie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pomysł dobry tylko chyba lepiej ołówkiem pisać bo pisakiem zaraz będziesz miała zamazane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już tą listę zamażę to na następnej będę pisać ołówkiem ;)

      Usuń
  16. No tak haft krzyżykowy to, to czego za żadne skarby świata nie mogę ogarnąć choć bardzo mi się podobają prace wykonane ta techniką :) A dobra organizacja pracy to podstawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie Twoja technika jest "nie do ogarnięcia". Dziękuję za odwiedziny i mam nadzieje, że zostaniesz na dłużej. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  17. Ale bogactwo mulin! Lista kolorów kojarzy mi się z bibliotecznymi kartami do skontrum, czyli inwentaryzacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy takich kart nie widziałam. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny.

      Usuń
  18. swietna sprawa....Ja zbieram moje mulinowe zapasy od zera, ale też ukłądam je na bobinkach w pudełeczku. Łatwiejsze do użycia i dużo łatwiej się połapać co mamy a co nie. Ja używałam kiedyś do tego arkusza w excelu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetna robota, podziwiam taki porządek, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Mam nadzieje, że zagościsz u mnie na dłużej. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  20. Genialny pomysł! :D Że tez wyrzuciłam swoje listy od tych organizatorków... Bo tez mam na bobinkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Też myślałam, żeby wyrzucić te listy na początku, ale na szczęście zostawiłam. Chętnie dołączyłam do grona obserwatorów Twoich blogów. Mam nadzieje, że i Ty zagościsz na dłużej. Pozdrawiam.

      Usuń
  21. Ale pracę wykonałaś . Gratuluję i podziwiam . Ja też mam zawsze problem z bałaganem w mulinkach. Choć mam je posegregowane ,jednak nie tak dokładnie jak Ty, Super !!! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Miło mi, że do mnie zajrzałaś. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  22. Super pomysł. Ja od początku robie sama bobinki i wszystkie numerki od razu widzę zagladając do pudełka więc nie mam zbyt dużego problemu z szukaniem. Piękny zbiór mulin.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie ma to jak dobra organizacja pracy :) Gratuluję! Swoją reorganizację przechowywania mulin już mam za sobą.Pisałam o tym na blogu.Uzupełnieniem jest program,ale i tak stan muliny moim zdaniem najlepiej sprawdzić w pudełku ;) Dziękuję za odwiedziny,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Bardzo mi miło, że dołączyłaś do grona moich obserwatorów. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  24. Wspaniała organizacja naprawdę podziwiam: )

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam nowy adres yolanda-art.blogspot.com,zapraszam,daj znać czy działa,Jola

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja mam tak samo z Ariadną, świetna sprawa i bardzo ułatwia prace :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny zapas muliny DMC i super pomysł, gratuluję dobrej organizacji pracy, to ważne !!!
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetnie to wszystko ogarniasz. Podoba mi się ten pomysł z krzyżykiem i kółkiem. No i jak ładnie kolory wyglądają w organizerze.

    OdpowiedzUsuń
  29. Genialny pomysł! Ja nie używam muliny, ale do śrubek też by mi się takie pudełeczko przydało :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pudełko niewątpliwie ma wszelakie zastosowanie. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  30. Oj jaki piękny porządek w mulinkach, ja czekam na kolejne pudełko bo już mi siew 2 nie mieszczą mulinki.

    OdpowiedzUsuń
  31. Chyba zainwestuję w końcu w pudełko i bobinki bo widzę, że to ma jakiś sens...ciągle szukam odpowiedniego i jak najprostszego rozwiązania problemu z przechowywaniem i szukaniem muliny i żaden nie okazał się dobry...a to ma sens...jak to dobrze czasem zajrzeć do kogoś bystrzejszego :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że będziesz równie zadowolona z tego sposobu przechowywania mulin jak ja. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  32. Ładnie ten porządek wygląda. Ja póki co na to nie mam czasu ani chęci - wolę przeznaczyć czas na wyszywanie. Na razie mam w woreczkach strunowych poukładane kolorami (zielenie, błękity, brązy, czerwienie itd).
    Przy większym zakupie muliny dzielę ją od razu na obrazki - ostatnio robiłam segregację na 5 dużych produkcji.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na mój nowy haftowany-blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Wiesz, też tak kiedyś miałam, że szkoda mi było czasu, ale później więcej traciłam na szukanie poszczególnych kolorów. Miło mi, że mnie odwiedziłaś, mam nadzieje, że zostaniesz na dłużej. Pozdrawiam :)

      Usuń
  33. Piękny porządeczek. Również trzymam mulinki w pudełkach. Na razie mam 8 zapełnionych a cztery czekają, aż się w końcu za nawijanie reszty mulinek wezmę;)
    Inaczej niż ty układam bo nie numerami a kolorami...pudełko czerwieni..pudełko zieleni itd. Często dobieram samodzielnie kolory wiec aż tak na nr. mi nie zależy a gdy już potrzebuje konkretnego nr nici to wpierw korzystam z karty kolorów, a później buszuje po pudełkach.....i ja to uwielbiam;))) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O mamciu, aż 8 pudełek. To dopiero masz dorobek. Pozdrawiam :)

      Usuń
  34. Ja na razie mam tylko 160 kolorów muliny i problemu ze znalezieniem nie mam. Na pewno wykorzystam Twój pomysł jak tylko powiększę swój zbiór. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super. Dziękuję za odwiedziny, mam nadzieje, że zagościsz na dłużej. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  35. Witaj! Dzięki za miłe komentarze. Właśnie utwierdziłam się w przekonaniu, że decyzja z tymi pudełkami była dobra. Zaczynam POWOLI porządki od pierwszego. Planuję układać kolorami. Mam ponad 500 więc trochę czasu zajmie :) Ale Twój porządek jest INSPIRUJĄCY ! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powoleńku i do przodu, zobaczysz, że jak zaczniesz już korzystać z pudełek będziesz w 100 % zadowolona. Pozdrawiam.

      Usuń
  36. Wcześniej też tak oznaczałam muliny, ale od jakiegoś czasu mam aplikację na telefonie Cross Stitch Thread wprowadziłam jakie kolory mam i ile sztuk. Przy kompletowaniu muliny do nowego obrazu nie muszę otwierać pudełek z bobinkami wystarczy, że odpalę aplikację i wiem jakie kolory muszę sobie zakupić.

    OdpowiedzUsuń
  37. A tą kartę z wydrukowaną listą numeryczną DMC mozna zakupić osobno? Ja ciągle tylko obserwuję te bobinki ale nie mogę się zebrac z konkretnym porzadkiem u siebie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karta była dołączona do pudełka, nie wiem czy można ją gdzieś osobno kupić. Pozdrawiam :)

      Usuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.